Znajdź wiadomości na wybrany temat:
Słowa kluczowe:






NBA: Magic chcą szkoleniowca Bulls

Źródło:Probasket.pl
Według niektórych źródeł z Chicago, przyszłość Toma Thibodeau w zespole z Wietrznego Miasta jest już przesądzona i wynik drużyny w play-offach nie będzie miał na nią żadnego wpływu. Właśnie dlatego Orlando Magic nadal nie zdecydowali, kto poprowadzi drużynę w kolejnym sezonie. Jeżeli Thibs pozostanie bez kontraktu, przypuszczą po niego szaloną ofensywę.Zobacz także: Wyniki NBA: Będzie nowy mistrz NBA! Wielki Chris Paul! O nie najlepszych relacjach pomiędzy Tomem Thibodeau, a zarządem Chicago Bulls rozpisywały się już niemal wszystkie media. Stronom nawet trudno ukryć, że ich położenie w tym momencie nie sprzyja kontynuowaniu współpracy. Trudno jednak uwierzyć w doniesienia, jakoby sytuacji nie dało się już naprawić. Głos w tej sprawie bez wątpienia powinni mieć zawodnicy, a ci będą stali murem za swoim head-coachem. Generalny menadżer Orlando Magic - Rob Hennigan uczynił absolutny priorytet ze znalezienia odpowiedniego szkoleniowca. - Jesteśmy w krytycznym punkcie. Wierzymy w talent, jaki posiadamy w tej drużynie. Wiemy, że przed nami jeszcze długa droga. Potrzebujemy jednak szkoleniowca, który poprowadzi nas w odpowiednim kierunku; który będzie odpowiedni dla naszych graczy. To konieczność - mówi GM. Jak dotąd Hennigan jeszcze z nikim nie rozmawiał. Wiele osób wokół organizacji jest zdziwionych tym wyczekiwaniem odpowiedniego momentu. W gruncie rzeczy chodzi o cierpliwość. Ta w najlepszym wypadku zapewni Orlando Magic szansę zatrudnienia na wolne stanowisko wspomnianego wcześniej Thibodeau. Priorytetem jest szkoleniowiec z długim stażem, skonkretyzowaną filozofią i cieszący się reputacją całej ligi. W lidze Thibs uchodzi za najlepszego specjalistę od defensywy. W ankietach przed rozgrywkami 2014/2015, aż 93% generalnych menadżerów stwierdziło, że jego schematy po bronionej stronie są zdecydowanie najlepsze. Co natomiast w sytuacji, gdyby nie udało się ściągnąć coacha Bulls? Szanse mają również Scott Skiles - były trener Bucks, Suns i Bulls oraz Scott Brooks zwolniony niedawno z Oklahomy. Jednak jeżeli obiektem nr 1 jest Thibodeau, Magic nie mogą w tym momencie rozpocząć rozmowy z kandydatami, bo niezręcznie byłoby kazać Skillesowi czy Brooksowi czekać na koniec walki Chicago Bulls w play-offach i ewentualne zwolnienie Toma. Stanowisko stracić w międzyczasie może również Dwane Casey z Toronto. Automatycznie znalazłby się na liście ekipy z Florydy. Obserwuj @mkajzerek Obserwuj @PROBASKET

Tagi: magic nba bulls chcą

Kategoria: Koszykówka , 2015-05-03 10:23:46



Najnowsze z tej kategorii Wszystkie wiadomości
»
03.07Sensacja na Wimbledonie. Upadła mistrzyni "wypędziła demony". Znów ją kochają!
03.07Kosztował ponad milion euro. Polak zagra w beniaminku Ekstraklasy
03.07To przejdzie do historii Wimbledonu. Było już 5:0 w piątym secie
03.07Wielkie emocje w meczu Polaków. Ruszyli w pogoń w ostatniej kwarcie
03.07Tak wygląda tabela kwalifikacji olimpijskich po porażce Polski. Na to musimy liczyć
03.07Sceny na Tour de France. Trudno uwierzyć w to, co zrobił jeden z kolarzy na trasie
03.07Gauff dostała pytanie o Sabalenkę. "Nienawidzę na to patrzeć"
03.07Polscy siatkarze poznali ostatniego rywala!
Więcej»


© Copyrights 2007 by Sport.now.pl